Cisza, cisza, cisza...

Nie da się ukryć, że nieczęsto tu zaglądam, a na Waszych blogach mam tak potworne zaległości, iż zaczynają mnie przerażać. W lutym spróbuję ogarnąć sytuację i (mam nadzieję) wrócę :) póki co jedynym pocieszeniem dla mnie jest zdane prawko (hura!).

Mało tworzę, ale coś tam się od czasu do czasu zdarzy. Udało mi się skończyć papieża (16.01) - teraz czeka na ramę :)


Jaka u Was pogoda? Bo mnie zasypało...
Pozdrowionka!

7 komentarzy:

  1. Kochana, gratuluję z całego serducha :) I tego prawka zdanego i pięknego obrazu - jest przepiękny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny. Ja również gratuluję zdanego prawka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostałaś otagowana :) - http://our-favourite-pets.blogspot.com/
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  3. Gratuluje prawka! :) Papież cudowny!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. moja mama też jakiś czas temu wyszywała Papieża. Twój jest równie piękny jak jej :)

    OdpowiedzUsuń