Wygrana u Arterii

Jak wcześniej wspominałam Arteria spełniła moje drugie biżuteryjne marzenie :)
Oto przedmiot moich nieustających westchnień
Oprócz tego dostałam jeszcze niesamowite kolczyki. Nadziwić się nie mogę jakim cudem splot koralików jest taki... sztywny, tj. nie wygina się :D To chyba jakaś magia!
Biżu zapakowane w elegancki woreczek :)
A dodatkowo przydasie, herbatki i kawka
Dziękuję Arterii za zorganizowanie zabawy i obdarowanie mnie powyższymi wspaniałościami! Nie mogę również zapomnieć o Darku, którego rączki wyłoniły spośród wielu uczestników właśnie mój los :)
Jeszcze raz dziękuję :]

2 komentarze: