Bransoletkowo

Pierwsza próba z wklejaniem końcówek i pierwsza klapa - zaliczone :) Nie dość, że sznureczki były za krótkie, to jeszcze końcówki zamocowałam na odwrót...


Druga bransoletka to urozmaicona wersja łańcuszkowej z poprzedniego posta.


Przepraszam za jakość zdjęć lecz pogoda nie dopisuje :(

4 komentarze:

  1. Ta pierwsze jest śliczna, chociaż drugiej też niczego nie brakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obie bardzo ładne. Nie przejmuj się, ile razy już zdarzyło mi się obciąć sznurki o 1 cm za dużo... tak to już jest :] Pozdrawiam serdecznie. Ada

    OdpowiedzUsuń
  3. Końcówek wklejac nie cierpię...nigdy się tego chyba nie nauczę :) Bransoletki wyglądają super, najbardziej podoba mi się druga bo ja lubię łańcuszki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Obie śliczne, ale mój gust wybrałby pierwszą!

    OdpowiedzUsuń