Nie da się ukryć, że nieczęsto tu zaglądam, a na Waszych blogach mam tak potworne zaległości, iż zaczynają mnie przerażać. W lutym spróbuję ogarnąć sytuację i (mam nadzieję) wrócę :) póki co jedynym pocieszeniem dla mnie jest zdane prawko (hura!).
Mało tworzę, ale coś tam się od czasu do czasu zdarzy. Udało mi się skończyć papieża (16.01) - teraz czeka na ramę :)
Jaka u Was pogoda? Bo mnie zasypało...
Pozdrowionka!
Coraz bliżej święta...
Czujecie tę magię? Do moich drzwi dobija się coraz głośniej i to bynajmniej nie przez świecące choinki w centrach handlowych i nachalne reklamy. Po prostu czuję ducha świąt, a raczej adwentu :)
Co ma do tego mój recyklingowy świecznik zrobiony ze słoiczka, kawałka sznurka i tasiemki? Nic :D Tak po prostu naszła mnie chęć na babranie się w kleju :]
Subskrybuj:
Posty (Atom)